Czy Polsce grozi wojna? To pytanie w obliczu wydarzeń na Ukrainie zadaje sobie wielu z nas. Głos w tej sprawie, w rozmowie z serwisem Weszło.com, zabrał znany ekspert i analityk wojenny Jarosław Wolski.
Już ponad tydzień na Ukrainie trwa wojna. Rosjanie dokonali napaści na terytorium naszego wschodniego sąsiada licząc, że ten błyskawicznie się podda. Wojska wysłane przez Władimira Putina się przeliczyły i wiele wskazuje na to, że konflikt znacząco rozciągnie się w czasie. Jednocześnie wciąż prowadzone są negocjacje, które jednak ze względu na butną postawę Rosjan póki co nie przynoszą żadnego efektu.
W tym czasie wielu z nas zadaje sobie jedno pytanie: „Czy Polsce grozi wojna?”. Tę frazę wpisujemy w wyszukiwarkę Google, by uzyskać odpowiedź na nurtujące zagadnienie. Wszak Ukraina to nasz najbliższy sąsiad, a otwarta wojna na jego terytorium mocno daje do myślenia.
Głos w tej sprawie zabrał ekspert i analityk wojenny, Jarosław Wolski, który w ostatnich dniach regularnie udziela się w mediach. Nic w tym dziwnego, Wolski uchodzi za specjalistę na kierunku wschodnim i od lat analizuje wojskowe poczynania Rosjan.
Czy Polsce grozi wojna?
Wolski udzielił wywiadu dla serwisu Weszło.com, w którym szczegółowo analizuje to, co obecnie dzieje się na Ukrainie. Odniósł się również do kwestii polskiej. W jego ocenie nasz kraj nie znajduje się na celowniku Władimira Putina.
– Polska nie jest w żaden sposób na celowniku Rosjan, jeśli chodzi o konflikt konwencjonalny. To scenariusz znajdujący się na kompletnym marginesie prawdopodobieństwa. Po upadku Związku Radzieckiego Rosjanie nigdy nie zamierzali podbić naszego kraju czy nawet go okupować. Jeśli spojrzy się na opinię szeregu rosyjskich autorów biegłych w temacie wojennym – to jednogłośne stanowisko – powiedział Jarosław Wolski.
– Nawet w neoimperialistycznych wizjach w oparciu o paradygmat, że trzeba zjednoczyć całe prawosławie wokół Rosji, co najwyżej chciano by stworzyć u nas rząd neutralny, usunąć z NATO, zostawić w UE i pozbawić broni. Tyle. To najbardziej śmiały pomysł na to, co można by kiedykolwiek zrobić z Polską. Agresja konwencjonalna nie była na poważnie rozważana, bo Rosjanie wiedzą, że nie mają na to sił. Oni musieliby się całkowicie zmobilizować, żeby w ogóle pomyśleć o podbiciu Warszawy – dodał.
Wolski przyznaje, że wojsko polskie nie należy do najsilniejszych, jednak nie powinniśmy zapominać o tym, że należymy do NATO. Jego zdaniem postawa Sojuszu wobec Ukrainy wskazuje, że gwarancje bezpieczeństwa wobec jednego z członków, czyli w tym przypadku Polski, z pewnością zostałyby zachowane. Cała rozmowa TUTAJ.