Gen. Roman Polko uważa, że NATO powinno odpowiedzieć na szantaż nuklearny ze strony Rosji. Jego zdaniem, rozmieszczenie w Polsce nośników broni nuklearnej, które byłyby w stanie dosięgnąć Moskwy, na pewno zrobiłoby na Putinie wrażenie.
Były dowódca GROM mówił na antenie Polsat News, że teraz jest moment, w którym to Sojusz Północnoatlantycki powinien przejąć inicjatywę w relacjach z Rosją. „NATO powinno przejąć inicjatywę i przypomnieć Moskwie, że my też mamy broń, bardzo dużo takiej broni i środków, które na terytorium NATO mogą być rozmieszczone, i które w kontrze do uderzenia też mogą być wykorzystane” – powiedział.
Zdaniem gen. Polko, szantaż bronią nuklearną powinien spotkać się z odpowiedzią. „Nawet rozlokować ją w taki sposób, żeby te cele na terytorium Rosji były chociażby dla pocisków Tomahawk osiągalne” – mówił. Były szef GROM twierdzi, że spodziewa się rozmieszczenia w Polsce nośników broni nuklearnej, które byłyby w stanie dosięgnąć Moskwy. Jego zdaniem, na Putinie „na pewno” zrobiłoby to wrażenie.
Powołując się na ekspertów, gen. Roman Polko twierdzi, że jeżeli Zachód nie pokona Rosji teraz, za kilka lat zapłaci jeszcze wyższą cenę. „Dzisiaj Rosja jest osłabiona. Jeżeli pozwolimy Putinowi osiągnąć taki stan rzeczy, który będzie mógł swojemu społeczeństwu ogłosić jako sukces, zwycięstwo, to nie tylko nie stanie on przed trybunałem w Hadze, ale uzna, że szantaż nuklearny mu się opłaca, bo działa” – stwierdził.
Żr.: Polsat News