Z danych Pentagonu wynika, że arsenał rosyjskich pocisków powietrze-ziemia spadł już do około 50 procent pierwotnego stanu. Z kolei brytyjskie ministerstwo obrony przekazuje, że Rosja w dalszym ciągu zmaga się z poważnymi problemami z zaopatrzeniem.
Siły ukraińskie miały odepchnąć wojska rosyjskie po wschodniej stronie Kijowa na odległość ponad 50 kilometrów od miasta. Informację w tej sprawie podał Pentagon. Rosjanie mieli zaprzestać ataków na tym terenie i skupiać się na tworzeniu okopów. Jednocześnie Rosja skupia się głównie na walkach na wschodzie Ukrainy, w tym w Donbasie.
Jak podaje Pentagon, od początku inwazji na Ukrainę Rosja miała wystrzelić już ponad 1200 rakiet. Arsenał jej pocisków powietrze-ziemia miał spaść już do około 50 procent pierwotnego stanu.
Z kolei o udanych kontratakach strony ukraińskiej informuje brytyjskie ministerstwo obrony, które po raz kolejny zwraca też uwagę na problemy z zaopatrzeniem sił rosyjskich. „Ukraina zwiększa presję na siły rosyjskie na północny wschód od Kijowa. Siły rosyjskie wzdłuż tej osi już teraz borykają się z poważnymi problemami z zaopatrzeniem i morale. SIły ukraińskie przeprowadzają udane kontrataki na pozycje rosyjskie w miejscowościach na obrzeżach stolicy i prawdopodobnie odbiły Makarów i Moszczun” – czytamy.
Brytyjczycy nie wykluczają, że Rosjanie nie będą w stanie w najbliższym czasie wznowić ofensywy na Kijów. „Istnieje realna możliwość, że siły ukraińskie są obecnie w stanie okrążyć jednostki rosyjskie w Buczy i Irpieniu. Jest prawdopodobne, że udane kontrataki ukraińskie uniemożliwia siłom rosyjskim przegrupowanie i wznowienie ofensywy na Kijów” – czytamy dalej.
Czytaj także: Stoltenberg: „Rosja nigdy nie wygra wojny nuklearnej”
Żr.: Onet