Marszałek Senatu Tomasz Grodzki w wystąpieniu skierowanym do Rady Najwyższej Ukrainy postanowił przeprosić Ukraińców za działania polskiego rządu. Chodzi między innymi o import rosyjskiego węgla i brak zamrożenia aktywów rosyjskich oligarchów.
Słowa Tomasza Grodzkiego wywołały już lawinę komentarzy. „Sankcje muszą być kompletne i stanowczo egzekwowane. Dlatego muszę Was przeprosić za to, że niektóre firmy w haniebny sposób kontynuują działalność w Rosji, że nadal przez Polskę jadą tysiące tirów na Białoruś i dalej, że nadal rząd importuje rosyjski węgiel i nie potrafi zamrozić aktywów rosyjskich oligarchów” – powiedział.
W przemówieniu marszałka Senatu wprost pojawiły się słowa o „finansowaniu zbrodniczego reżimu”. „W ten sposób z niedającą się zaakceptować hipokryzją nadal – nawet wbrew intencjom – finansujemy zbrodniczy reżim, który zdobyte pieniądze zużywa na mordowanie niewinnych ludzi” – dodał.
Tomasz Grodzki oświadczył, że „agresor musi być całkowicie izolowany”. Stwierdził, że cały świat „podziwia bohaterski opór i wiarę w zwycięstwo”, ale sam podziw nie wystarczy. „Wolny świat musi podejmować wszystkie możliwe wysiłki dyplomatyczne, logistyczne, finansowe i inne, aby jak najszybciej zakończyć zwycięsko tę niewypowiedzianą wojnę i przerwać ogromne cierpienia narodu ukraińskiego. To walka o przyszłość Ukrainy, ale i przyszłość całego świata. Kto tego nie rozumie, naraża nas wszystkich na niewyobrażalne niebezpieczeństwo” – mówił.
Czytaj także: Janda jest załamana postawą Polaków na granicy: „Nie mogę się z tym pogodzić”
Żr.: Senat RP