Wyciekło nagranie rozmowy z rosyjskim dowódcą. „Czekają na zdjęcia”

Wygląda na to, że wobec braku znaczących sukcesów militarnych na Ukrainie, Rosjanie próbują tworzyć je sztucznie. Świadczyć o tym może przechwycona rozmowa, podczas której dowódca domaga się od swoich żołnierzy, by zniszczyli własny sprzęt, a następnie przesyłali zdjęcia.

Mijają kolejne tygodnie rosyjskiej agresji na Ukrainę. Wiele wskazuje na to, że Kreml zdaje sobie sprawę, iż nie uda mu się przejąć całego kraju. W tej sytuacji część wojsk została wycofana spod Kijowa i prawdopodobnie trafi na wschód i południe kraju. Rosja zamierza bowiem skupić się przede wszystkim na walkach o Donbas. 

Wciąż trudno dostrzec jakiekolwiek znaczące sukcesy Rosjan podczas wojny. Okazuje się, że w tej sytuacji propagandowo tworzą je sami. Ukraińskie służby opublikowały przechwycone nagranie, na którym rosyjski dowódca przekazuje żołnierzom, by zniszczyli własne moździerze, a następnie robili im zdjęcia i nagrania. 

„Dowody” mają przez dowódcę zostać wysłane przełożonym. „Już wszystkim to zgłosiłem. Teraz czekają na zdjęcia. Pistolety, moździerze, karabiny maszynowe, mnóstwo krwi, bandaże i całe to g**no” – mówił.

Czytaj także: Niemcy znowu „pomogły”: „Ukraiński rząd ma być wściekły”

Źr.: Onet, Twitter