Gen. Waldemar Skrzypczak w rozmowie z „Faktem” wskazał, co w jego ocenie zadecyduje o wyniku wojny na Ukrainie. Były dowódca polskich Wojsk Lądowych przyznał, że wszystko rozegra się podczas jednej konkretnej bitwy.
Rosyjskie wojska odpuściły szturm na Kijów i wycofały się z tego odcinka w kierunku Białorusi. „W zasadzie już wyszli zasadniczymi siłami na kierunku kijowskim i czernichowskim poza granicę Ukrainy” – mówi gen. Skrzypczak. Zaznaczył, że Rosjanie przenoszą część sił na wschód.
Generał wskazał, co najpewniej zadecyduje o wyniku całej wojny. „W tej chwili toczy się bitwa w łuku donbaskim. I ta bitwa zdecyduje o tym, kiedy strony usiądą do stołu negocjacyjnego i kto będzie miał jakie karty w ręku” – wyjaśnił gen. Skrzypczak.
Wojskowy wyjaśnił, że Rosjanie dążą do okrążenia i odcięcia ukraińskich wojsk walczących w rejonie Doniecka i Ługańska. Rosjanom zależy na zajęciu całych tych obwodów w granicach administracyjnych, a także obwodów zaporoskiego i chersońskiego. Dopiero wtedy zdecydują się na prawdziwe negocjacje pokojowe. „Jeszcze dzień, dwa i zdecyduje się to, jaki obrót przyjmie ta operacja” – mówi gen. Skrzypczak.
W jego ocenie póki co nie ma szans na to, żeby Rosjanie okrążyli wojska ukraińskie w łuku donbaskim. „Moim zdaniem oni tej rubieży Dnierpu nie utrzymają, bo wojska ukraińskie złapały oddech, kontratakują mocno. A Rosjanie w Chersoniu nie mają żadnego poparcia. Ludzie ich kijami wypędzą z miasta” – stwierdził gen. Skrzypczak.
Czytaj także: Ukraińcy szykują się do ciężkich walk. Eksperci mówią, co o tym świadczy
„Taką demolkę, jaką przeszli Rosjanie na polach Ukrainy, to chyba w historii mieli tylko jedną. W 1940 roku na wojnie z Finlandią. Ukraińcy powtórzyli sukces Finów z 1940 roku. Zdemolowali armię rosyjską. To jest demolka, nieprawdopodobna demolka” – zaznacza gen. Skrzypczak.
Źr. Fakt