Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew postanowił odpowiedzieć na słowa premiera Mateusza Morawieckiego. Szef polskiego rządu masakrę w Buczy wprost określił mianem ludobójstwa. Zaproponował też rozszerzenie sankcji wobec Rosji.
Premier Mateusz Morawiecki zaapelował w poniedziałek do społeczności międzynarodowej o działania w sprawie tragedii w Buczy pod Kijowem. „Krwawe masakry, których dopuszczają się rosyjscy żołnierze, zasługują na nazwanie ich po imieniu: to jest ludobójstwo i ta zbrodnia musi być osądzona jak zbrodnia ludobójstw” – powiedział.
Szef polskiego rządu zaapelował też o rozszerzenie pakietu sankcji wobec Rosji. Wśród nich miałyby się znaleźć sankcje nałożone na partię Jedna Rosja. „Zaproponowaliśmy na ostatniej Radzie Europejskiej sankcje także na wszystkich członków partii Jedna Rosja – partii Putina. To nie tylko on jest odpowiedzialny, wszyscy są współodpowiedzialni. Ci, którzy milczą, ci, którzy wspierają Putina” – zaznaczył.
Mateusz Morawiecki nie musiał długo czekać na odpowiedź Dmitrija Miedwiediewa. Słowa byłego prezydenta Rosji cytuje agencja TASS. Zaproponował on, by nałożyć sankcje na Prawo i Sprawiedliwość oraz wyborców tej partii, a samego Morawieckiego określił mianem „pseudo-premiera” i „rusofoba”. „W odpowiedzi na inicjatywę polskiego pseudo-premiera Morawieckiego, który z powodu rusofobii kompletnie wypadł z torów i zaproponował nałożenie sankcji na wszystkich członków partii Jedna Rosja, możemy rozważyć nałożenie symetrycznych sankcji na wszystkich członków i ogólnie wszystkich tych, którzy głosują na Prawo i Sprawiedliwość” – stwierdził.
Czytaj także: Pieskow grozi po wypowiedzi Kaczyńskiego. „Wywołuje zaniepokojenie”
Źr.: TVP Info