W wyniku ostrzału krążownika „Moskwa” zginął dowódca tego statku. Wcześniej świat miał okazję usłyszeć o nim przy okazji innej, bardzo głośnej akcji.
Informacja o zatopieniu krążownika „Moskwa” przez Ukraińców lotem błyskawicy obiegła cały świat. Fakt, iż statek został zatopiony musieli podać również Rosjanie. Swoje komunikaty opakowali jednak w propagandowy sposób sugerując, że statek poszedł na dno w wyniku pożaru podczas holowania.
Teraz światło dzienne ujrzały nowe informacje. Dotyczą one m.in. ofiar ukraińskiego ostrzału, a w efekcie zatopienia statku. Okazuje się, że na krążowniku „Moskwa” zginął wysoko postawiony rosyjski wojskowy. To Anton Kuprin, dowódca jednostki pływającej.
Świat poznał go na samym początku wojny, gdy dowodzony przez niego statek ostrzelał posterunek na Wyspie Węży. Początkowo informowano, że jej ukraińscy obrońcy zginęli. Później okazało się jednak, że przebywają w niewoli.
Informację o tym, że Kuprin zginął w wyniku pożaru okrętu podał Anton Heraszczenko, doradca ministra spraw wewnętrznych. Tweeta w tej sprawie opublikował z kolei serwis Nexta powołując się na wspomniane wcześniej źródło.
The commander of cruiser "Moskva", Anton Kuprin, died during explosion and fire on board. This was reported by the adviser to Minister of Internal Affairs of #Ukraine Anton Gerashchenko.
— NEXTA (@nexta_tv) April 15, 2022
Captain Anton Kuprin gave the order to bombard #Snake Island on the first day of the war. pic.twitter.com/Fu9nJGvL08