Paweł Mateńczuk ps. ”Naval”, były żołnierz GROM-u na antenie radia RMF FM przyznał, iż obawia się, że Rosjanie mogą użyć broni chemicznej. Wskazał, że jeśli Rosjanie zdecydują się na taki ruch, to na cel wybiorą Mariupol.
Naval komentując sytuację w Mariupolu zwrócił uwagę, że ukraińscy obrońcy miasta są dużo lepiej przygotowani do walk miejskich, niż nacierający Rosjanie. Dlatego dowództwo może się zdecydować na użycie broni masowego rażenia, aby zmniejszyć straty własne.
Czytaj także: Co się stało z Szojgu? Tajemniczy wpis jego córki. „Mój tata…”
„Mamy też tutaj drugą stronę – tego, co planują Rosjanie – i to wprost już powiedzieli – żeby nie tracić swoich żołnierzy, użyją broni chemicznej, biologicznej, bo każde wejście wojsk rosyjskich do tej huty, na teren przygotowanego przeciwnika, będzie się wiązało z bardzo dużymi stratami rosyjskimi” – powiedział Naval.
„Teraz możemy zobaczyć brutalność wojny, która będzie wychodziła w każdym kolejnym dniu. Rosjanie będą mieli – tak jak mają do tej pory – duże straty, jeszcze większe straty i znajdź wtedy kolejnych śmiałków, którzy wagonami staną przed bramą tego potężnego zakładu i będą tam chcieli iść, robić to, co lubią i pokazują Rosjanie – „rozpoznanie walką” – kiedy z tamtej strony z powrotem wracają tylko worki” – dodał Naval.
„Armia rosyjska już pokazała, że jest gotowa na wszystko. Oni już wszystkie dziesięć przykazań skreślili i ustanowili nowe standardy. Nie chcę użyć „zezwierzęcenia”, bo zwierzęta się tak nie zachowują jak Rosjanie. Chciałbym tego naprawdę uniknąć. Nie walka człowiek z człowiekiem, tylko człowiek z chemią, z biologią – na to nie wiem jak są ukraińscy żołnierze przygotowani” – wskazał.
Czytaj także: Ławrow: „Rosja rozpoczyna nowy etap operacji na Ukrainie”
„Czy wierzę w to, że Rosjanie użyją takiej broni? Chciałbym zaklinać rzeczywistość i powiedzieć, że nie, ale oni muszą odnieść jakiś sukces, a tych sukcesów na tym froncie nie mają – na dzisiaj – żadnych” – podsumował Naval.
Źr. RMF FM