Odpowiedzialny za cyfryzację sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Janusz Cieszyński rozmawiał na antenie TVN24BiS z Janem Niedziałkiem. Rozmowa dotyczyła cyberbezpieczeństwa naszego kraju. W pewnym momencie między politykiem i dziennikarzem doszło do zaskakującej wymiany zdań.
Rozmowa Jana Niedziałka i Janusza Cieszyńskiego odbyła się na łamach XIV Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. W wydarzeniu biorą udział między innymi politycy, biznesmeni i eksperci z krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
Dziennikarz zapytał ministra na antenie TVN24BiS, na jakim etapie jest tworzenie Krajowego Systemu Cyberbezpieczeństwa oraz dopytywał, czy Rosja i Białoruś nie będą przeszkadzały w tym, by wprowadzać w Polsce technologię 5G. „Białoruś i Rosja nie zakłócają tych częstotliwości. Krajowy System Cyberbezpieczeństwa istnieje, tylko pan najwyraźniej o tym nie wie” – powiedział Janusz Cieszyński. Gdy dziennikarz nie odpuszczał i dopytywał, jak system ma zacząć działać, minister powtórzył: „Ale on funkcjonuje proszę pana. Ustawa o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa funkcjonuje od 2018 roku. Pan o tym nie wie?” – dodał.
Jan Niedziałek nie dawał jednak za wygrana. „Tak, ale czekamy ciągle na 5G, w ramach naszego cyberbezpieczeństwa. Czy wprowadzimy partnerów np. z Chin?” – pytał. „Nie ma czegoś takiego jak partnerzy z Chin w zakresie wprowadzania 5G. To są suwerenne decyzje operatorów telekomunikacyjnych, którzy decydują o tym, jakiego producenta sprzęt chcą zakupić” – powiedział Janusz Cieszyński.
„Pan prawdopodobnie dopytuje mnie o nowelizację ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa, w ramach której jest wprowadzona tzw. definicja dostawców wysokiego ryzyka. Czy o to panu chodzi?” – dopytywał minister. „No tak, oczywiście” – odparł z kolei redaktor.
Czytaj także: Sylwia Spurek prezydentem? „Nie miałabym na kogo głosować”
Źr.: TVN24BiS, Twitter