Michajło Podoljak odniósł się do słów amerykańskiego sekretarza stanu Antony’ego Blinkena. Stwierdził on, że Ukraina powinna sama zadecydować, czy atakować obiekty wojskowe znajdujące się na terytorium Rosji. Doradca Wołodymyra Zełenskiego nie pozostawił w tej kwestii żadnych wątpliwości.
W ostatnich tygodniach na terenie Rosji doszło do serii eksplozji wymierzonych między innymi w składy amunicji i paliwa. Najczęściej nie komentują ich zarówno strona rosyjska, jak i ukraińska. Michajło Podoljak stwierdził jedynie ostatnio, że przyczyny zniszczenia infrastruktury w rosyjskich obwodach przygranicznych mogą być różne. Wśród nich wymienił między innymi „boską interwencję wobec grzeszników”.
Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken podczas przemówienia w Senacie stwierdził, że Ukraina powinna sama zadecydować, czy chce zaatakować obiekty wojskowe na terenie Rosji. Zaznaczył, że oficjalne stanowisko Waszyngtonu jest takie, że wybór taktyki należy właśnie do ukraińskich władz. Jednocześnie dodał, że Ukraina powinna otrzymać wszystko, co jest potrzebne, by poradzić sobie z rosyjską agresją i usunięciem najeźdźców ze swojego terytorium.
Na słowa Blinkena odpowiedział w mediach społecznościowych Michajło Podoljak. „Rosja zaatakowała Ukrainę i zabija cywilów. Ukraina będzie się bronić na wszelkie sposoby, w tym uderzając w magazyny i bazy rosyjskich morderców. Świat uznaje to prawo” – powiedział.
Czytaj także: Zidentyfikowani rosyjscy żołnierze, którzy torturowali w Buczy. Są ich zdjęcia [FOTO]
Źr.: Wprost