W ostatnich dniach pojawiło się mnóstwo spekulacji o możliwej agresji Rosji na Mołdawię. Jak się okazuje wojna może się rozprzestrzenić nie tylko na ten kraj, ale także na jeszcze jedno państwo. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow nie ma co do tego wątpliwości.
Na terenie nieuznawanej republiki Naddniestrza doszło w ostatnich dniach do szeregu prowokacji. Choć wojna na Ukrainie nie toczy się po myśli Rosjan, to natychmiast pojawiły się doniesienia, że planują agresję również na Mołdawię.
Czytaj także: Rosjanie planują 9 maja paradę w… Mariupolu. „Trwa gorączkowe uprzątanie”
„Jestem więcej niż pewien, że wojna nie skończy się na terytorium naszego kraju. Będzie jeszcze dużo innych rzeczy” – oznajmił Daniłow w wywiadzie dla telewizji islandzkiej, cytowany przez ukraińską agencję Ukrinform.
Daniłow wskazał dwa państwa, które w jego ocenie w niedługim czasie znajdą się na celowniku rosyjskich wojsk. „O ile się nie mylę Ławrow powiedział w ostatnich dniach, że Kazachowie to bracia, więc oni też powinni szykować się na okupację. Mołdawianie to też bracia. Szykujcie się, bracia Mołdawianie i Kazachowie” – powiedział.
Czytaj także: Nowa data zakończenia wojny? O tym terminie mówią teraz rosyjscy żołnierze
Zarówno eksperci, jak i przedstawiciele wywiadu państw zachodnich uważają jednak, że w obecnej chwili Rosja nie ma sił wystarczających, aby uderzyć na Mołdawię. Same oddziały stacjonujące w Naddniestrzu to zbyt mało.
Źr. RMF FM