Kapitan Iwan Romanow to kolejny rosyjski oficer, który zginął w wyniku agresji na Ukrainę. Wojskowy brał udział miedzy innymi w aneksji Krymu oraz rosyjskiej interwencji w Syrii.
Według wyliczeń niezależnego portalu Mediazona, Rosja miała stracić na Ukrainie co najmniej 300 oficerów. Wyliczenia zostały wykonane na podstawie analizy oficjalnych oświadczeń, raportów prasowych i postów w mediach społecznościowych. Szacuje się, że w rzeczywistości liczba zabitych oficerów może być znacznie wyższa.
Teraz portal Berdsk Online informuje o śmierci kolejnego rosyjskiego oficera. To kapitan Iwan Romanow, 33-letni wojskowy z Berdska w obwodzie nowosybirskim. W przeszłości ukończył on Nowosybirską Wyższą Szkołę Dowodzenia Wojskowego. Brał udział w aneksji Krymu oraz był uczestnikiem rosyjskiej interwencji w Syrii.
Rosyjski Berdsk Online informuje, że Iwan Romanow miał zginąć ratując innego żołnierza.
Czytaj także: Szojgu otwarcie grozi NATO. Wskazuje „cele do zniszczenia”
Źr.: Twitter/Rob Lee, Berdsk Online