Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych potwierdził w czwartek rano, że Rosjanie nieprzerwanie szturmują zakłady metalurgiczne Azowstal w Mariupolu. Mer miasta opisując dramatyczną sytuację obrońców mówi wprost o „piekle na ziemi”.
W porannym komunikacie ukraiński sztab poinformował o aktualnej sytuacji w hucie Azowstal. „W Mariupolu okupanci skupili się na blokowaniu i próbach likwidacji naszych oddziałów w rejonie Azowstalu. Przy wsparciu lotnictwa przeciwnik wznowił atak, dążąc do zdobycia kontroli nad terytorium zakładów” – czytamy.
Czytaj także: Donbas: Ukraińcy przechodzą do kontrofensywy na dwóch kierunkach!
Bardziej dosadnie wyraził się mer Mariupola Petro Andriuszczenko. „Jeśli istnieje piekło na ziemi, to obecnie jest to Azowstal (…) Ostatnie 11 kilometrów kwadratowych wolności w Mariupolu zostało zmienione w piekło” – powiedział w rozmowie z CNN.
W środę pojawiły się doniesienia o tym, że Rosjanie zdołali się wedrzeć na teren zakładów Azowstal. Jednocześnie poinformowano, że utracono kontakt z obrońcami miasta, co niebawem zdementowano.
Czytaj także: Duda nie nie przebiera w słowach. „To zbrojna ręka rosyjskiego państwa”
W środę późnym wieczorem dowódca Azowa poinformował na Twitterze, że siły ukraińskie „utrzymują obronę”. Poinformował o „ciężkich i krwawych walkach”.
Źr. RMF FM