Aleksandr Łukaszenka w rozmowie z agencją Associated Press zaskakująco wypowiedział się na temat „operacji wojskowej”, jak w rosyjskiej propagandzie nazywa się rosyjską napaść na Ukrainę. W jego wypowiedzi można się nawet doszukać cienia krytyki pod adresem Rosji.
„Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że „operacja” w Ukrainie będzie się tak przedłużała” – stwierdził Łukaszenka w rozmowie z Associated Press. Rosyjska propaganda używa sformułowania „operacja specjalna” na określenie napaści i trwającej wojny na Ukrainie.
Łukaszenka wydaje się nie być zadowolony z obecnego przebiegu sytuacji wojennej na Ukrainie. Białoruski przywódca najwyraźniej liczył, że konflikt skończy się błyskawicznym zwycięstwem Rosji.
Czytaj także: Izrael: Putin przeprosił za skandaliczną wypowiedź Ławrowa
„Rosjanie twierdzą, że „operacja” przebiega zgodnie z planem. Nie jestem na tyle zorientowany w tych zagadnieniach, żeby stwierdzić, czy rzeczywiście tak jest, czy może raczej tak, jak ja sądzę. Podkreślę jednak jeszcze raz – osobiście uważam, że „operacja” się przedłuża” – powiedział Łukaszenka.
Białoruś oficjalnie nie zaangażowała się w wojnę na Ukrainie. Jednak użyczyła swego terytorium wojskom rosyjskim. W pierwszej fazie konfliktu to stamtąd ruszyła rosyjska ofensywa zmierzająca na Kijów. Ostatecznie zakończyła się ona niepowodzeniem i wycofaniem wojsk. Z terytorium Białorusi wystrzeliwano również rakiety spadające na cele na Ukrainie.
Czytaj także: Łukaszenka reaguje na groźby Rosji! „Niedopuszczalne”
Źr. RMF FM