Rosyjska fregata „Admirał Makarow” miała zostać trafiona pociskiem rakietowym Neptun – informują nieoficjalnie ukraińskie źródła. Okręt znajdował się w okolicach Wyspy Węży.
Jak podają nieoficjalnie ukraińskie źródła, fregata „Admirał Makarow” miała zostać trafiona pociskiem rakietowym Neptun. Na okręcie miała nastąpić eksplozja, po której wybuchł pożar. Nad terenem Morza Czarnego krążą obecnie rosyjskie samoloty, a na pomoc miały przypłynąć okręty ratownicze z okupowanego Krymu.
Informację o eksplozji na rosyjskim okręcie podał między innymi ukraiński deputowany Ołeksij Honczenko. „Fregata Admirał Makarow został zmontowana w lutym 2012 roku w stoczni Jantar w Kaliningradzie i zwodowana we wrześniu 2015 roku. A w 2022 roku, gdy brała udział w mordowaniu Ukraińców, została oddana Bogu Mórz. Jeszcze nie poszła w ślady Moskwy” – napisał.
Odniósł się w ten sposób do zatopienia krążownika „Moskwa”, który również miał zostać trafiony przez dwa pociski Neptun. Okręt ostatecznie zatonął na terenie Morza Czarnego.
Czytaj także: Putin tą decyzją może wywołać rewolucję w Rosji. Analityk uważa, że to realne
Źr.: Onet