Doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz stwierdził wprost, że wojna pokazała słabość rosyjskiej armii. Zdaniem polityka, zarówno rosyjska armia, jak i gospodarka są słabe i obecnie stoją na glinianych nogach.
Ołeksij Arestowycz, doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, stwierdził w ostatnim czasie, że wojna na Ukrainie pokazała słabość rosyjskiej armii. Jego zadaniem obraz rosyjskich sił zbrojnych jako „niezwyciężonej drugiej co do wielkości armii świata” okazał się po prostu kłamstwem.
Polityk zaznaczył, że rzeczywisty obraz rosyjskiej armii okazał się zupełnie inny, niż sądzono. „Groziła rozbiciem NATO, a nie poradziła sobie w dwóch wioskach w obwodzie sumskim” – powiedział.
Zdaniem Arestowycza, już latem dojdzie prawdopodobnie do załamania rosyjskiej gospodarki. „Każda próba negocjacji z Zachodem jest skazana na niepowodzenie” – powiedział doradca prezydenta Ukrainy. „Nie może być zdrowej gospodarki w kraju, w którym cała reszta przegniła” – dodał.
Źr.: Onet