Małpia ospa budzi coraz większy strach, także w Polsce. Do fali niesprawdzonych informacji i rosnącej paniki odniósł się prof. Krzysztof Pyrć, specjalista w zakresie mikrobiologii i wirusologii. – Absolutnie nie ma powodów do paniki – przekonuje.
Małpia ospa jest chorobą odzwierzęcą, która dotychczas występowała głównie w Afryce. Wiadomo, że stoi za nią wirus podobny do wirusa czarnej ospy, jednak przebieg małpiej „wersji” jest łagodniejszy. Objawami choroby są: ból głowy, gorączka i wysypka.
W ostatnim czasie zdiagnozowano przypadki na terenie Europy. W piątek jeden z nich wykryto w Niemczech. Wraz z nowymi przypadkami rośnie niepokój wśród internautów, który dodatkowo podsycany jest niesprawdzonymi informacjami nt. leków i szczepionek.
Pojawiające się ostatnio nieprawdziwe informacje postanowił zdementować prof. Krzysztof Pyrć. Wirusolog podał również aktualne dane, przekonując, że w tej chwili nie mamy powodu do paniki.
„Ospa wietrzna i ospa małpia to zupełnie różne wirusy i choroby. Ospa małpia jest natomiast kuzynką ospy prawdziwej, która zniknęła dzięki szczepieniom i WHO ponad 40 lat temu. Jeżeli czytacie, że szczepienie przeciw ospie wietrznej chroni przed ospą małpią jest to nieprawda” – poinformował.
Naukowiec wyjaśnia jednak, że istnieją preparaty, które mogą być pomocne. „Dysponujemy szczepionką Imvanex, który chroni przed ospą prawdziwą i małpia w znacznym stopniu. Tutaj opis na stronie EMA (możesz wybrać język polski przy dokumencie Product Information)” – zauważył.
Mamy również lek Tecovirimat zatwierdzony do stosowania w leczeniu małpiej ospy. Hamuje on interakcje wirusowego białka VP37 z białkami człowieka i w ten sposób uniemożliwia tworzenie zakaźnych wirusów.https://t.co/h0ir1J87Q4 pic.twitter.com/BDjj6eOZMt
— Krzysztof Pyrc (@k_pyrc) May 21, 2022
„Na ten moment mamy kilkadziesiąt przypadków na świecie, w znaczącej większości łagodnych i nie wymagających leczenia, więc absolutnie nie ma powodów do paniki. Warto natomiast rozważyć dostępne opcje i przydałyby się jasne wytyczne w języku polskim” – podsumował, oznaczając Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH – Państwowy Instytut Badawczy.