Instytut Badań nad Wojną (ISW) informuje, że rosyjscy wojskowi coraz bardziej naciskają na Władimira Putina. Chodzi o wprowadzenie w Rosji przynajmniej częściowej mobilizacji.
Mijają już trzy miesiące od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Kreml przez cały ten czas unika mówienia o wojnie, nazywając inwazję „specjalną operacją wojskową”. Z tego też powodu nie jest tam przeprowadzana nawet częściowa mobilizacja. Przed obchodzonym w Rosji 9 maja Dniem Zwycięstwa pojawiały się pogłoski, że Władimir Putin może wypowiedzieć Ukrainie wojnę, jednak ostatecznie tego nie zrobił.
Jak podaje Instytut Badań nad Wojną, taka postawa Kremla wywołuje sprzeciw u części wojskowych. Według analityków, Ogólnorosyjskie Zgromadzenie Oficerów miało wezwać Władimira Putina do tego, by oficjalnie wypowiedział Ukrainie wojnę oraz wprowadził częściową mobilizację.
Z doniesień ISW wynika, że Kreml wciąż unika takiego rozwiązania. Putin nie chce, lub wręcz nie może przeprowadzić mobilizacji.
Źr.: Twitter/ISW