W niedzielę rano w Kijowie doszło do serii eksplozji. Informację w tej sprawie podała agencja Reutera, powołując się na mera miasta Witalija Kliczkę. Ze wstępnych informacji wynika, że nie ma ofiar śmiertelnych.
W niedzielę nad ranem w Kijowie ponownie rozległ się alarm przeciwlotniczy. Później we wschodniej części miasta nastąpiła seria eksplozji. „Wiele eksplozji w stolicy w dzielnicach Darnycki i Dniprowski. Służby już pracują na miejscu. Bardziej szczegółowe informacje później” – napisał Witalij Kliczko na Telegramie.
Później Kliczko poinformował, że ze wstępnych informacji wynika, iż w wyniku ataku nikt nie zginął. Jedna osoba została ranna i trafiła do szpitala.
Media społecznościowe obiegły nagranie rakiet lecących nad ukraińską stolicą, a także czarnego dymu, który odniósł się nad miastem.
Źr.: Polsat News, Twitter, Telegram