Włoscy demonstranci ekologiczni próbowali zablokować obwodnicę Rzymu. Miał to być protest wobec powrotu do energetyki węglowej. Kierowcy, którzy utknęli z tego powodu w korku w końcu nie wytrzymali i wzięli sprawy w swoje ręce.
W czwartek demonstranci pojawili się na jednej z najbardziej ruchliwych włoskich autostrad – Grande Raccordo Anulare. Jednocześnie pełni ona rolę obwodnic Rzymu. Media informują, że demonstranci chcieli zwrócić uwagę na konieczność – ich zdaniem – odejścia od eksploatacji kopalni węglowych.
Włoski rząd przed laty przyjął plan odejścia od węgla do 2025 roku. Jednak jeszcze w marcu 2022 premier Mario Draghi stwierdził, że konieczne może okazać się ponowne otwarcie kopalni węglowych, ze względu na „wszelkie niedobory w najbliższej przyszłości”.
Czytaj także: W ten sposób oszczędzisz na tankowaniu. Trzy rady ekspertki
Demonstranci nie znaleźli jednak zrozumienia wśród Włochów. Rozwścieczeni kierowcy wysiedli z samochodów i postanowili wziąć sprawy we własne ręce. Protestujący szybko znaleźli się na poboczu, choć jeszcze próbowali powrócić na jezdnię.
„Macie prawo protestować, ale ja mam prawo dojechać do pracy i nakarmić swoje dzieci” – mówiła jedna z kobiet do siedzących na jezdni manifestantów.
Demonstranci próbowali powrócić na jezdnię, aby ponownie zablokować ruch. Kierowcy nadal ich usuwali. Ostatecznie na miejscu interweniowała policja. Mundurowi ostatecznie udrożnili ruch.
Źr. Interia; twitter