W poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odniósł się do decyzji Litwy o zablokowaniu Kaliningradu. Rosja posunęła się do otwartych gróźb wobec NATO oceniając, że ta „sytuacja jest więcej, niż poważna”. Pojawiło się również oświadczenie rosyjskiego MSZ.
Litwa drastycznie ograniczyła wymianę towarów z Kaliningradem, co wywołało bardzo nerwowe reakcję w Moskwie. Rosja musi teraz zwiększyć transport drogą morską, inaczej mieszkańcy obwodu zmierzą się z poważnymi brakami w zaopatrzeniu.
„Rosja zastrzega sobie prawo do podjęcia działań w celu ochrony interesów narodowych” – tak brzmi oświadczenie MSZ w Moskwie. Te – nieokreślone na razie kroki – ma podjąć, jeśli Litwa w najbliższym czasie nie wznowi pełnego tranzytu ładunków do obwodu kaliningradzkiego.
Czytaj także: Rosyjski żołnierz wprost: „To nie podlega karze. Putin pozwolił”
W poniedziałek w rozmowie z dziennikarzami do sprawy odniósł się rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Działania Litwy określił jako „bezprecedensowe”. „To pogwałcenie wszystkiego” – stwierdził Pieskow.
„Uważamy to za nielegalne (działanie – red.). Sytuacja jest więcej niż poważna… potrzebujemy głębokiej analizy, aby wypracować naszą odpowiedź” – mówił zapowiadając, że Rosja zareaguje na tę sytuację.
Wcześniej gubernator Obwodu Kaliningradzkiego Anton Alichanow ostrzegał, że decyzja Litwy doprowadzi do zmniejszenia o ok. połowę ilości produktów importowanych i eksportowanych z Rosji przez Litwę. „Uważamy, że jest to najpoważniejsze naruszenie prawa do swobodnego tranzytu do i z Obwodu Kaliningradzkiego” – mówił.
Czytaj także: Rosja grozi NATO! Chodzi o Kaliningrad. „To bezpośrednia agresja przeciwko Rosji”
Źr. dorzeczy.pl