Strona rosyjska coraz intensywniej zaczyna słać groźby pod adresem Litwy. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa oświadczyła, że decyzja o blokadzie Kaliningradu „pociągnie za sobą konsekwencje”.
Przypomnijmy, zgodnie z unijnymi sankcjami nałożonymi na Rosję, Litwa znacznie ograniczyła możliwość transportu towarów do Kaliningradu. Wstrzymano kolejowy tranzyt rosyjskich towarów objętych sankcjami. Chodzi m.in. o transport stali i wyrobów żelaznych między Kaliningradem a Rosją.
Czytaj takżę: Politico wskazuje najniebezpieczniejsze miejsce na Ziemi. Znajduje się w Polsce!
Zacharowa w rozmowie z rosyjskim propagandystą Władimirem Sołowiowem wyraziła nadzieję, że „przedstawiciele Litwy mają resztki pewnego profesjonalizmu w ocenie sytuacji”. „Muszą zrozumieć konsekwencje, a te niestety przyjdą” – powiedziała.
Zacharowa twierdzi, że Wilno rzekomo wykazuje „agresywną wrogość”. Do tego jej działania wyszły rzekomo „nawet poza granice zachowań sprzecznych z prawem międzynarodowym”.
„Wydaje mi się, że powinni zrozumieć najważniejsze: kiedy Rosja formułuje stanowisko wobec drugiej strony, charakteryzując zachowanie jako jawnie wrogie, to nie ma czasu na rozmowę, nie ma czasu na szukanie formuł, które mogłyby odłożyć sprawę na bok i sprawiać wrażenie, że problem nie istnieje” – mówiła Zacharowa.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ określiła działanie Litwy, jako prowokację. Zapowiedziała reakcję.
Źr. RMF FM