Były dyrektor CIA oddziału w Moskwie Daniel Hoffman przewiduje, że niebawem dojdzie do zamachu na Władimira Putina. W jego ocenie prezydent Rosji zginie niebawem z ręki osoby z jego najbliższego otoczenia.
Hoffman wyraził przekonanie, że Władimir Putin w niedalekiej przyszłości padnie ofiarą niespodziewanego zamachu na życie. Co więcej, były dyrektor CIA w Moskwie uważa, że takie plany już powstały wśród bliskich współpracowników rosyjskiego przywódcy.
„Ludzie, którzy zamierzają to zrobić, przygotowują w tajemnicy spisek. Putin nie zdoła się o nim dowiedzieć. Zginie nagle, bez jakiegokolwiek ostrzeżenia. Nikt nie zapyta go: 'Władimir, może odszedłbyś po dobroci?’. Może zginąć nawet od uderzenia w głowę młotkiem” – przekonuje Hoffman.
Były dyrektor CIA w Moskwie dopuszcza także możliwość przymusowego wysłania Putina „na emeryturę”. Hoffman wymienia nawet nazwiska osób, które mogłyby być zaangażowane w spisek przeciw Putinowi. To minister obrony Siergiej Szojgu, szef Rady Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew lub dyrektor FSB Aleksander Bortnikow.
Czytaj także: Ten kraj będzie następny po Ukrainie? Miedwiediew zapowiada „odcięcie tlenu”
Media zwracają uwagę, że słowa o morderstwie prezydenta Rosji poprzez uderzenie młotkiem w głowę przywodzą na myśl zabójstwo sowieckiego rewolucjonisty Lwa Trockiego. Zabito go na rozkaz Józefa Stalina uderzeniem w głowę szpikulcem do lodu.
Źr. o2.pl