Ogromne kłęby dymu nad Melitopolem. Ukraińcy zniszczyli rosyjską bazę wojskową znajdującą się w okupowanym mieście. Lojalny wobec władz w Kijowie mer miasta Iwan Fedorow zaprzeczył doniesieniom, jakoby ukraińskie pociski miały trafić w dzielnice mieszkalne.
Melitopol to jedno z miast zajętych przez Rosjan w wyniku ich inwazji na Ukrainę. W nocy z soboty na niedzielę siły ukraińskie zniszczyły tam rosyjską bazę wojskową. Lojalny wobec władz w Kijowie mer miasta Iwan Fedorow poinformował, że jest to jedna z czterech działających na tym terenie baz.
Siły ukraińskie miały łącznie oddać ponad 30 strzałów, które padały o godzinie 2:00 i 4:00 polskiego czasu. Fedorow zaprzeczył doniesieniom, że ukraińskie rakiety uderzyły w dzielnice mieszkalne. Ich celem była wyłącznie baza, która stanęła w ogniu.
Na nagraniach, które krążą w mediach społecznościowych widać potężne kłęby dymu unoszące się nad miastem. Mieszkańcy relacjonują, że wśród okupantów wybuchła panika. Iwan Fedorow informuje z kolei, że Rosjanie próbują wywieźć ze zniszczonej bazy pozostałości sprzętu. Utrudnia to jednak pożar magazynu paliw i smarów.
Czytaj także: Kadyrowcy świętują w sieci. Rosjanie zajęli ważne miasto [WIDEO]
Źr.: Onet, Twitter