Ukraińcy szykują się na coś groźnego ze strony Białorusi. Wskazuje na to nagranie, które w sieci opublikował dziennikarz Tadeusz Giczan.
Dziennikarz Tadeusz Giczan zamieścił na Twitterze film, który został zarejestrowany przez białoruskich pograniczników. Widać na nim działania ukraińskich służb tuż przy granicy ze swoim zaprzyjaźnionym z Rosją sąsiadem. Ruchy Ukraińców są jednoznaczne.
Giczan przyznaje, że Ukraińcy zaminowują przejazdy drogowe, a także kolejowe. – Armia ukraińska zaczęła podkładać miny na granicy z Białorusią, w tym główne przejazdy drogowe i kolejowe. Wideo ze strony białoruskiej – pisze dziennikarz na swoim profilu społecznościowym.
The Ukrainian army began planting mines on the border with Belarus, including major road and railway crossings. Video from the Belarusian side: pic.twitter.com/NZbzoSHgZi
— Tadeusz Giczan (@TadeuszGiczan) July 9, 2022
Na co szykują się Ukraińcy?
Dostępne w sieci nagrania spowodowały, że wywołani do tablicy zostali przedstawiciele ukraińskiego resortu obrony. Niektórzy z internautów czy nawet ekspertów zaczęli podejrzewać bowiem, że Ukraińcy mogą mieć przecieki, iż czeka ich coś groźnego, dlatego podjęli widoczne na nagraniu działania.
Wadym Skibyckij, przedstawiciel głównego departamentu wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, twierdzi jednak, że na dziś nie ma bezpośredniego zagrożenia ze strony białoruskiej armii. – Nie ma dziś bezpośredniego zagrożenia ze strony Białorusi, bo nie utworzono zgrupowania wojsk i nie wdrożono systemu kontroli tego zgrupowania – powiedział.
– Oddziały Państwowej Służby Granicznej Ukrainy realizują działania mające na celu wzmocnienie granicy państwowej Ukrainy we wszystkich niebezpiecznych i zagrażających kierunkach – stwierdził z kolei dowódca połączonych sił Sił Zbrojnych Ukrainy Serhij Najew.