Chersoń to jedno z miast, które Rosjanie zajęli już na początku inwazji na Ukrainę. Dało im to możliwość opanowania południa kraju i dużej części ukraińskiego wybrzeża Morza Czarnego. Mieszkańcy wciąż dają dowody na to, że się z tym nie pogodzili.
Rosjanie zajęli Chersoń już na początku swojej inwazji na Ukrainę. Od tygodni mówi się, że planują zorganizować tam referendum. Na ten moment nie wiadomo, czy plany Kremla przewidują przyłączenie tego terytorium do Rosji czy raczej stworzenie kolejnej tzw. separatystycznej republiki, na wzór tych w Doniecku i Ługańsku.
W ostatnim czasie szef władz obwodu ługańskiego Siergiej Hajdaj przestrzegał przed planem Władimira Putina. Informował on, że Putin chce przyłączyć ukraińskie terytoria do Rosji na drodze fikcyjnego referendum po to, by w przypadku ukraińskiej kontrofensywy oskarżyć ten kraj o atak. Byłby to argument dla ewentualnego przeprowadzenia powszechnej mobilizacji.
Tymczasem mieszkańcy Chersonia wciąż pokazują, że nie zgadzają się na rosyjską okupację. Kanał NEXTA opublikował zdjęcia pochodzące właśnie z tego miasta. „W regionie Chersonia nadal działa ruch oporu wobec najeźdźców. Lokalni partyzanci rozwieszają na ulicach niebieskie i żółte wstążki i notatki przypominające władzom okupacyjnym, że Chersoń to Ukraina” – czytamy.
Czytaj także: Polska artyleria na Ukrainie. Zełenski powiedział, jak reagują Rosjanie
Źr.: Twitter/NEXTA