Aleksandr Łukaszenka nie przestaje zaskakiwać. Tym razem postanowił podzielić się dość kuriozalną teorią na temat podpaleń pól zboża, do jakich dochodzi na Ukrainie. Według niego zrobili to sami… Ukraińcy.
Łukaszenka stwierdził, że Ukraina „podpaliła własne pola zbóż za pomocą śmigłowców bojowych”. Białoruski przywódca przestawił nawet rzekomy powód, który miałby skłonić Ukraińców do takiego działania. Według niego w ten sposób chcą wywołać „straszne wrażenie” na zachodnich politykach.
„Krytyczna sytuacja na światowym rynku spożywczym tylko się nasila. Ujęcia płonących pól pszenicy, specjalnie podpalanych przez śmigłowce bojowe naszych południowych sąsiadów dla wywołania przerażającego obrazu, nikogo nie napawają optymizmem” – powiedział Łukaszenka.
Czytaj także: Rosjanie chcą zmienić nazwę Mariupol. Podano nową nazwę
Media przytaczają jednak relacje świadków, którzy wskazują prawdziwych sprawców podpaleń. To rosyjskie wojska celowo podpalają pola ze zbożem w obwodzie mikołajowskim i w innych rejonach okupowanych przez Rosjan.
Portal DoRzeczy przypomina, że w obwodzie dniepropietrowskim płoną pola pszenicy. Rosjanie niszczą także magazyny żywności. Tak było m.in. w Odessie.
Źr. dorzeczy.pl