Ukraina po raz pierwszy zdecydowała się zaatakować Krym. Jak relacjonuje dziennikarz Illia Ponomarenko, ich celem było prawdopodobnie lotnisko zlokalizowane w pobliżu miasta Saki. Na jednym z nagrań zamieszczonych w sieci widać panikę wśród Rosjan odpoczywających u wybrzeży Morza Czarnego.
Media społecznościowe obiegają zdjęcia i filmy z Krymu, który Rosjanie okupują od 2014 roku. Wiele wskazuje na to, że ukraińska armia zdecydowała się pierwszy raz zaatakować w głębi półwyspu. Dziennikarz Illia Ponomarenko relacjonuje, że celem było lotnisko 43 Pułku Sił Powietrznych Rosji, które znajduje się w pobliżu miasta Saki. Jest ono zlokalizowane ponad 200 kilometrów od linii kontrolowanej przez rosyjskie wojska.
Ekspert do spraw polityki wschodniej Siergiej Sumlenny uważa, że taki atak może świadczyć o ogromnych problemach Rosji z obroną powietrzną. „Jeśli to prawda – jest to pierwsze podczas wojny uderzenie na okupowany przez Rosję Krym (nie licząc przybrzeżnych platform gazowych). Może być konsekwencją zdziesiątkowanej rosyjskiej obrony powietrznej” – napisał.
Tymczasem w mediach społecznościowych krąży nagranie z jednej z plaż na Krymie. Widać na niej rosyjskich turystów, którzy z niepokojem przyglądają się kłębom dymu w oddali. Widać, że są wyraźnie spanikowani całą sytuacją i zaczynają uciekać.
Czytaj także: Wybuchy na okupowanym przez Rosjan Krymie! Są zdjęcia i filmy [WIDEO]
Źr.: Twitter