Część rosyjskiego dowództwa wojskowego miała zdecydować się na opuszczenie Chersonia. Informację w tej sprawie przekazał wiceszef chersońskiej rady obwodowej Jurij Sobolewski. Miało to negatywnie wpłynąć na i tak już osłabione morale rosyjskich żołnierzy.
Chersoń to jedna z kluczowych zdobyczy Rosjan podczas inwazji na Ukrainę. Od miesięcy Kijów przestrzega, że właśnie tam Kreml planuje organizację fikcyjnego referendum. Nie wiadomo, czy miasto wraz z obwodem miałoby zostać włączone do Rosji, czy też miałaby tam zostać utworzona kolejna tzw. separatystyczna republika.
Wiadomo natomiast, że do żadnego z tych scenariuszy nie chcą dopuścić Ukraińcy. Od dłuższego czasu Kijów dąży do odcięcia Chersonia, niszcząc kanały komunikacyjne. Wiceszef chersońskiej rady obwodowej Jurij Sobolewski informował, że żaden z mostów w obwodzie chersońskim nie nadaje się obecnie do transportu ciężkiego sprzętu czy amunicji. Wszystkie szlaki logistyczne Rosjan mają być pod kontrolą ogniową Kijowa.
Wygląda na to, że wpłynęło to na decyzję części rosyjskiego dowództwa, które miało wycofać się z miasta. „Najeźdźcy obawiają się, że nie będą mogli szybko ewakuować się z Chersonia. Część rosyjskiego dowództwa wojskowego wycofała się już z centrum tego regionu” – przekazał Sobolewski.
Dodał, że taka decyzja wpłynęła negatywnie na i tak już mocno nadwątlone morale rosyjskich żołnierzy. Wojskowi mają być bardzo nerwowi, rozumiejąc, że skoro dowódcy podjęli taką decyzję, sytuacja musi być zła.
Czytaj także: Niepokojące informacje o dowódcy pułku Azow. Przekazała je jego żona
Źr.: Interia