Była dziennikarka Telewizji Polskiej Iwona Sitnik-Kornecka na łamach WP SportoweFakty opowiedziała o wypadku, jakiemu uległ jej syn. Mateusz Kornecki wciąż jest w śpiączce po tym, jak uderzył z impetem o ziemię, gdy ćwiczył skoki na rowerze wyczynowym. W sieci trwa zbiórka na turnus rehabilitacyjny dla niego.
Iwona Sitnik-Kornecka to dziennikarka dobrze znana widzom Telewizji Polskiej. Kobieta w 2017 roku odeszła ze stacji po 25 latach pracy. Teraz na łamach portalu WP SportoweFakty opowiedziała o ogromnym nieszczęściu, jakie ją spotkało. 19 lipca jej syn, Mateusz Kornecki, uległ poważnemu wypadkowi. Obecnie wciąż jest w śpiączce i walczy o życie.
Kobieta przyznała, że 27-latek pod okiem trenera ćwiczył skoki na rowerze wyczynowym. Niestety, na jednym z treningów doszło do wypadku, Mateusz uderzył w ziemię i trafił do szpitala, gdzie lekarze zdiagnozowali obrzęk mózgu. „Po trzech tygodniach Mateusz nadal jest w śpiączce. Początkowo lekarze nie wiedzieli, czy będzie oddychał samodzielnie, ale oddycha. To była pierwsza dobra wiadomość. Wierzymy, że syn reaguje na nasze słowa, gesty i dotyk, choć lekarze wydają się być sceptyczni. Potwierdzili jednak, że reaguje na bodźce bólowe. To druga dobra wiadomość. Zaprzyjaźniony fizjoterapeuta, który pracował z aktorem Krzysztofem Globiszem po udarze, powiedział mi jasno: Dopóki Mateusz oddycha, musisz walczyć. Rozklejać się będziesz później” – mówiła.
Ruszyła zbiórka na rehabilitację Mateusza Korneckiego
Iwona Sitnik-Kornecka nie traci nadziei,. „Rehabilitanci, którzy z nim codziennie pracują, twierdzą, że wykazuje coraz więcej pozytywnych odruchów, był już pionizowany. Z artykułów medycznych po badania prowadzonych między innymi na Florydzie wiemy, że 80 procent pacjentów z podobnie rozległymi, ciężkimi urazami mózgu, jak u Mateusza, budzi się na ogół po około dwóch miesiącach. Teraz niewiele można zrobić. Trzeba czekać i bodźcować poprzez rehabilitację. Mówimy z rodziną: Rany boskie, minęły trzy tygodnie i wciąż żadnych wielkich zmian! Lekarza odpowiadają, że to dopiero trzy tygodnie” – dodała.
W sieci ruszyła zbiórka na 6-miesięczny turnus rehabilitacyjny dla Mateusza. Wesprzeć ją można TUTAJ.
Czytaj także: Wyciągnęli ciało kobiety z Odry. Ledwo udało się ją uratować! [WIDEO]
Źr.: WP SportoweFakty, Siepomaga.pl