Sebastian Szymański oficjalnie wciąż pozostaje zawodnikiem Dynama Moskwa. W rozmowie z Łukaszem Wiśniewskim i Jakubem Polkowskim na kanale „Foot Truck” odniósł się do swojej sytuacji. Obecnie Polak korzysta z rozwiązania UEFA dotyczącego zawieszenia umowy z rosyjskimi klubami, ale jego przyszłość wciąż jest niepewna.
Rosyjska inwazja na Ukrainę zastała Sebastiana Szymańskiego w Dynamie Moskwa. W marcu jego powołanie do kadry wywołało sporo kontrowersji. „Ciężko mi o tym rozmawiać, bo to nie była dla mnie łatwa sytuacja. Takich wiadomości jak ja otrzymałem, nie powinien dostać nawet ktoś, kto zrobił coś złego” – powiedział w rozmowie na kanale „Foot Truck”. „Z jednej strony wiedziałem, że znalazłem się w trudnym położeniu. Mam obowiązujący kontrakt i nic nie mogłem z tym zrobić. Trudno wytłumaczyć innej osobie, jak to funkcjonuje” – dodał.
Szymański nie ukrywał, że decyzja Czesława Michniewicza o postawieniu na niego była zaskoczeniem. „Nie myślałem, że trener Michniewicz postawi na mnie od pierwszej minuty w marcowym barażu ze Szwecją. Na treningach wyglądałem okej, ale poza nimi było mi w tamtym okresie ciężko. Trener mi zaufał i dzięki temu później na moment było mi zdecydowanie łatwiej” – powiedział.
Jednocześnie zawodnik nie ukrywał, że stresował się między innymi reakcją innych zawodników. Był wśród nich między innymi obrońca Dynama Kijów Tomasz Kędziora. „Rozmyślałem, jak inni to przyjmą w kadrze. Był w niej między innymi Tomek Kędziora. Porozmawialiśmy jednak na ten temat i było między nami tak, jak wcześniej. Czas, który spędzałem z chłopakami, również mi pomógł przed tym decydującym meczem” – stwierdził.
Szymański: „Mówię o tym po raz pierwszy”
Obecnie Sebastian Szymański gra w Feyenoordzie Rotterdam, ale tylko na bazie wdrożonego przez UEFA rozwiązania, które pozwala zawiesić umowę z rosyjskimi klubami do następnego roku. Formalnie pozostaje więc zawodnikiem Dynama Moskwa, a jego umowa obowiązuje do czerwca 2026 roku.
Zawodnik został zapytany, dlaczego Dynamo zdecydował się opuścić dopiero w czerwcu. „To jest pierwszy raz, kiedy o tym mówię. Zawsze omijałem ten temat. Zdecydowałem, że muszę dokończyć ten sezon. Nie pojawiła ile żadna realna opcja, by gdzieś uciec na dwa miesiące. Obowiązywał mnie kontrakt, jestem wart trochę pieniędzy na rynku transferowym, więc wiedziałem, że odejście z Dynama nie będzie łatwe” – powiedział.
Źr.: Foot Truck