Niebezpieczne zdarzenie w słowackiej części Tatr. W środę niedźwiedź zaatakował biegacza w Małej Fatrze Luczańskiej. Wiele wskazuje na to, że zwierze było zaskoczone nagłym pojawieniem się człowieka.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w Małej Fatrze Luczańskiej na terenie słowackiej części Tatr. W środę po południu ratownicy Horskiej Zachrannej Sluzby (słowackiego odpowiednika TOPR) otrzymali zgłoszenie o ataku niedźwiedzia. Przybyli w rejon Valcianskiej Javoriny, gdzie okazało się, że zwierzę zaatakowało biegacza.
Mężczyzna został zraniony w głowę i twarz, a następnie niedźwiedź jeszcze dwa razy podchodził do leżącego biegacza, gryząc go po rękach, tułowiu i nogach. Na szczęście mężczyzna przeżył atak, ratownicy opatrzyli go na miejscu, a następnie przetransportowali do karetki pogotowia.
Nie wiadomo, co sprawiło, że niedźwiedź był tak agresywny i zdecydował się na atak. Wiele wskazuje na to, że mógł być zaskoczony nagłym pojawieniem się człowieka i zareagował agresywnie.
Czytaj także: Kiedy podawanie jodu ma sens? Ekspert wskazuje kluczowy czynnik
Źr.: Tatromaniak