Strzelanina na terenie jednostki wojskowej zlokalizowanej w obwodzie biełgorodzkim w Rosji. Rosyjskie niezależne media informują o ofiarach śmiertelnych oraz osobach rannych. Napastnicy, którzy otworzyli ogień, mieli pochodzić z Tadżykistanu.
Z Rosji napływają kolejne informacje na temat strzelaniny, do której doszło w obwodzie biełgorodzkim w Rosji, tuż przy granicy z Ukrainą. Ogień mieli otworzyć obywatele Tadżykistanu, napastników prawdopodobnie było dwóch albo trzech. Serwis SOTA, powołując się na bliskich osób zmobilizowanych poinformował, że do zdarzenia mogło dojść na poligonie w miejscowości Sołoti, gdzie przebywało ponad 100 osób z obwodu briańskiego. Wcześniej mieli oni odmawiać wyjazdu pod Łyman na Ukrainie.
Wiele wskazuje na to, że zginęło co najmniej j kilkanaście osób. Nowaja Gazieta podała, że w wyniku strzelaniny zginęło 11 osób, a 15r zostało rannych. Z kolei SOTA podaje, że aż 22 osoby zginęły, a 16 zostało rannych. Nie wiadomo też dokładnie, ilu było napastników. Część serwisów podaje, że było ich dwóch i obaj zostali zabici, inne że był jeszcze trzeci agresor, któremu udało się uciec.
Na całą sprawę zareagował już rosyjski resort obrony, który całą sytuację określił jako „zamach terrorystyczny”. Ministerstwo zaznaczyło, że napastnicy to obywatele „jednego z krajów Wspólnoty Niepodległych Państw”. Mieli oni zostać zabici.
Czytaj także: Następca Putina będzie od niego gorszy? „Musimy bardzo uważać, o czym marzymy”
Źr.: Onet