Były szef brytyjskiego wywiadu MI6 Axel Younger w programie BBC „Newsnight” ostrzegł przed potencjalnym następcą Władimira Putina. Jego zdaniem, może on wywodzić się z radykalnej prawicy, która dziś naciska na rosyjskiego przywódcę między innymi w kwestii użycia broni nuklearnej na Ukrainę.
Pogłoski o możliwym przewrocie na Kremlu i odsunięciu Władimira Putina od władzy pojawiają się niemal od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Im więcej niepowodzeń rosyjskiej armii na froncie, tym bardziej wydaje się to prawdopodobne. Wśród wielu osób budzi to nadzieję na zakończenie działań wojennych. Prawda może okazać się zupełnie inna.
Axel Younger, który w latach 2014-2020 był szefem brytyjskiego wywiadu MI6, na antenie BBC wskazał, że Putin sam pada obecnie ofiarą nacisków. I to ze strony środowiska, które sam stworzył. „Putin – i to jest wielka ironia – jest zagrożony przez to samo otoczenie polityczne, które sam stworzył. To szowinistyczna, nacjonalistyczna, prawdopodobnie faszystowska prawica, która była jego źródłem wsparcia, a teraz piętnuje go za to, że w podejmowaniu decyzji nie jest twardy i nie posuwa się wystarczająco daleko” – stwierdził.
Zdaniem byłego szefa MI6, decyzja Putina o przeprowadzeniu mobilizacji była podyktowana właśnie chęcią zadowolenia krytyków na Kremlu. Prowadząca wywiad zapytała więc, czy nowy przywódca Rosji może być w takim układzie jeszcze gorszy. „Tak, dlatego musimy bardzo uważać, o czym marzymy. Uważam, że w pewnym momencie to się stanie, ale w miejsce Putina przyjdzie ktoś krytyczny wobec niego i wywodzący się ze skrajnej prawicy” – powiedział Axel Younger.
Źr.: BBC, Business Insider Polska, Twitter/BBC Newsnight