Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas jednego ze swoich spotkań został zapytany o walkę rządu z inflacją. W pewnym momencie padły zaskakujące słowa pod adresem prezesa NBP. Kaczyński stwierdził bowiem, że Adam Glapiński przedtem nieco się mylił w kwestii tempa wzrostu cen.
Jarosław Kaczyński kontynuuje swój objazd po Polsce, spotykając się z mieszkańcami kolejnych miast. Prezes Prawa i Sprawiedliwości porusza sprawy społeczne i gospodarcze, nierzadko wywołując przy tym kontrowersje. Ostatnio został zapytany między innymi o sposoby walki z inflacją.
Prezes PiS, odpowiadając na pytanie, odniósł się do postaci prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego. „Muszę zdawać się na prezesa NBP Adama Glapińskiego, choć muszę powiedzieć, że przedtem się nieco mylił, co nie oznacza, że jego działania mają wpływ na inflację” – stwierdził. Zaznaczył jednocześnie, że „tylko jasnowidz mógłby przewidzieć”, kiedy inflacja zacznie spadać.
Jarosław Kaczyński przytoczył także prognozy prezesa NBP, zdaniem którego wzrost cen zacznie spowalniać od połowy przyszłego roku. „My inflację opanujemy, ale to proces zdeterminowany również międzynarodowo. My walczymy poprzez bank centralny, na który nie mamy wpływu, przekonywanie banków państwowych, żeby wyżej oprocentowywały wkłady i niedługo może to coś przyniesie. Mamy też obligacje antyinflacyjne, mamy usztywnienie i obniżenie wielu cen. Krótko mówiąc, to co można roić w ramach łagodnej walki z inflacją bez zmniejszania dochodów społecznych, to robimy” – powiedział Kaczyński.
Czytaj także: Obserwowano to w Kolumbii i Portugalii. Teraz robią tak również Polacy
Źr.: Business Insider Polska