W sensacyjnym meczu Arabii Saudyjskiej przeciwko Argentynie oprócz wyniku szok wśród kibiców wywołała też makabryczna kontuzja jednego z zawodników. Wiadomo już, że Yasser Al-Shahrani nie zagra przeciwko Polsce. W sprawę zaangażowały się nawet najwyższe władze tego państwa.
Nikt nie spodziewał się porażki Argentyny, szczególnie w starciu z piłkarzami z Arabii Saudyjskiej. Tymczasem faworyt wyszedł na prowadzenie po karnym Messiego, ale kolejne trafienia do siatki nie zostały uznane przez sędziego.
Tymczasem zaskoczyli rywale. W drugiej połowie zaledwie w pięć minut zdołali zdobyć dwie bramki i wyjść na prowadzenie. Pomimo naporu Argentyny zdołali utrzymać wynik do końca i sprawić gigantyczną sensację już na samym początku Mundialu.
Czytaj także: Japończycy tak zostawili szatnię po meczu. Niesamowity obrazek [FOTO]
Jednak piłkarzy z Arabii Saudyjskiej kosztowało to naprawdę wiele. Pod koniec spotkania bardzo poważnie ucierpiał Al-Shahrani. W starciu z własnym bramkarzem doznał złamania szczęki, kości twarzowej, a także krwotoku wewnętrznego.
Obrońca nie zawiódł się jednak na własnym państwie. Król Arabii Saudyjskiej wydał rozkaz, aby zawodnika odebrać z Kataru specjalnym samolotem przystosowanym do ewakuacji medycznej. Piłkarz w bardzo komfortowych warunkach odbył podróż z Doha do Rijadu. Cały czas był na łóżku szpitalnym i dodatkowo był podłączony do specjalistycznej aparatury.
Sportowiec szybko trafił pod opiekę specjalistów. Zdołał już nawet nagrać krótki filmik dla kibiców. „Chciałem zapewnić, że z moim zdrowiem jest dobrze. Dziękuję za wasze modlitwy. Kibice reprezentacji Arabii Saudyjskiej zasługują na zwycięstwo” – powiedział.
Czytaj także: Niespodziewana sytuacja na mundialu. Strzelił gola i wykonał zaskakujący gest [WIDEO]
Źr. WP Sportowe Fakty