Już w sobotę reprezentacja Polski zagra z Arabia Saudyjska w drugim meczu na tegorocznych mistrzostwach świata w Katarze. Podczas konferencji prasowej doszło do spięcia między trenerem Czesławem Michniewiczem a dziennikarzami. Poszło o wcześniejsze słowa szkoleniowca.
Atmosfera między dziennikarzami a sztabem kadry w Katarze wydaje się napięta. Dowodem na to może być piątkowa konferencja prasowa, podczas której Czesław Michniewicz został zapytany o swoje rzekomo agresywne wypowiedzi wobec dziennikarzy. Po jednym z treningów szkoleniowiec zażartował między innymi, że dziennikarzom ciężko funkcjonuje się w Katarze bez alkoholu.
Rzecznik kadry początkowo chciał zablokować to pytanie, ale Czesław Michniewicz zdecydował się odpowiedzieć. „Odbyła się rozmowa po treningu. Okazało się, że nie warto żartować, bo z tych żartów powstają problemy. Więc nie będę z wami żartował” – stwierdził. „Niepotrzebnie tworzycie inną atmosferę. Rozstawaliśmy się w dobrej atmosferze, a nagle zrobił się problem. (…) W środku reprezentacji mamy świetną atmosferę. To jest dla nas najważniejsza sprawa” – dodał.
Michniewicz nie zamierza oczywiście rezygnować z kontaktu z mediami, ale chce rozmawiać teraz w inny sposób. „Nie róbcie z tego problemu, czasami rozmawiam z wami prywatnie. Żarty się skończyły, będę rozmawiał z wami teraz oficjalnie” – zapowiedział. „Nie róbmy czegoś, co może zaszkodzić reprezentacji. Tam, gdzie jest problem – piszcie o tym. Ale nie róbcie sztucznych problemów” – dodał.
Czytaj także: Trudne zadanie przed Polską. Media w Arabii Saudyjskiej: Możemy pokonać każdego!
Źr.: Polsat News