Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę, pojawiło się mnóstwo spekulacji o przyszłości Władimira Putina. Słynny jasnowidz Krzysztof Jackowski nie ma dobrych wieści dla tych, którzy liczą na szybką śmierć rosyjskiego prezydenta.
Gdy Rosja napadła na Ukrainę, część komentatorów sugerowało, że Putin zdecydował się na tak dramatyczny krok, bo jest ciężko chory na jakiś rodzaj nowotworu. Zgodnie z tą wersją rosyjski prezydent chciałby przed śmiercią odbudować rosyjskie imperium.
Inni sugerowali, że do szybkiej śmierci Putina doprowadzi zamach stanu. Niepowodzenia w wojnie na Ukrainie miałyby przyspieszyć zmiany na Kremlu. Jedyną drogą do tego byłoby przeprowadzenie zamachu stanu i pozbawienia życia dotychczasowego przywódcy.
W rozmowie z „Super Expressem” pytanie o śmierć Putina usłyszał znany jasnowidz z Człuchowa Krzysztof Jackowski. Przyznał, że już wcześniej przeprowadzał wizję dotyczącą śmierci rosyjskiego prezydenta.
„Powiedziałem, że Putin umrze w górach. Powiedziałem to wiele lat temu. Śmierć Putina nie nastąpi szybko. Na pewno nie będzie miała ona miejsce w nadchodzącym roku” – powiedział jasnowidz Krzysztof Jackowski.
„Niestety Putin jeszcze nie umrze. Tak, jak niestety, to zło na świecie, które się rozlewa się nie uspokoi” – podsumował jasnowidz.
Źr. se.pl