Jan Błachowicz zremisował walkę Magomiedem Ankalajewem, który znany jest m.in. z tego, że wspiera go czeczeński watażka Ramzan Kadyrow. Teraz zabrał on głos zwracając się do szefa UFC i posądzając go o kierowanie się polityką.
Walka Jana Błachowicza (29-9-1) z Magomiedem Ankalajewem (17-1-1) na gali UFC 282 w Las Vegas zakończyła się remisem. Sędziowie ogłosili werdykt na podstawie wyników kart (48-47, 46-48, 47-47). Zaraz po ogłoszeniu decyzji obaj zawodnicy zabrali głos, kwestionując wynik. – Nie wiem, co mam powiedzieć. Wygrałem tę walkę. Gdzie jest mój pas? – pytał Ankalajew. – Dajcie mu ten pas. Ja na pewno nie wygrałem – zaapelował Błachowicz.
Sprawę skomentował także Ramzan Kadyrow, który w mediach społecznościowych zwrócił się bezpośrednio do szefa UFC Dana Whitea. „Danie White, co się z tobą stało?” – pyta czeczeński dyktator. „Byłeś normalnym, pryncypialnym człowiekiem, a dzisiaj zabrałeś pas mistrzowski z oktagonu, nie oddając go wyraźnemu zwycięzcy. A może polityka wkroczyła na ring UFC i wymaga brudnego sędziowania? To jest sport, Dana” – pisze dalej.
Czytaj także: Wielkie kontrowersje po walce Błachowicza o mistrzostwo. Twarda zapowiedź Polaka
Kadyrow zasugerował, że White powinien wziąć przykład z Mairbeka Khasieva z federacji ACA, który – jego zdaniem –„potrafił interweniować przy stronniczym sędziowaniu, żądając obiektywizmu i niemieszania sportu z polityką” – stwierdził.
„Hej, Dana White, dokąd zmierzasz? Ocal oblicze ligi, swoją własną twarz. Przyznaj się do błędu, oddaj pas prawdziwemu zwycięzcy i przeproś za ten show. Ocal reputację swojej ligi” – napisał Kadyrow.
Źr. wprost; twitter