Trzaskowski zawiódł na całej linii – ocenił rozmówca na antenie stacji TVN24. W ten sposób odniósł się do pytania o ocenę prezydenta Warszawy w czasie dzisiejszego ataku zimy. Dalsze słowa mężczyzny były jeszcze ostrzejsze.
Wtorkowy poranek „powitał” mieszkańców wielu rejonów Polski marznącym deszczem i delikatną odwilżą. Warunki atmosferyczne dały się we znaki m.in. warszawiakom.
Od rana sytuacja na stołecznych drogach i chodnikach była bardzo trudna. Pokryte warstwą lodu ciągi pieszych i jezdnie stanowiły ogromne wyzwanie dla mieszkańców.
Media informowały o przeciążonych SOR-ach, gdzie trafiali ludzie z urazami, głównie kończyn. Pojawiły się nawet poważne problemy z dostępnością karetek pogotowia ratunkowego.
Na warszawskie ulice, na Mokotowie, postanowił wyjść dziennikarz TVN24. Reporter w swojej relacji postanowił zapytać jednego z mężczyzn, który szedł ostrożnie po bardzo śliskim chodniku.
– Od czasu do czasu zdarza się, że ktoś ślizga się upadając. Pan bezpiecznie się czuje? – powiedział dziennikarz. Mężczyzna przyznał, że czuje się niepewnie, ponieważ chodniki nie zostały niczym posypane. – Trzaskowski zawiódł na całej linii – stwierdził.
– Przecież to jest oczywiste, że powinien dbać o nas, a nie tam pić i łajdaczyć się. (…) Ostro, bo to łajdak, proszę pana – powiedział.
– Ostre słowa pod adresem władz stolicy – podsumował dziennikarz. Zauważył przy tym, że jest wiele miejsc, w których nie jest ani odśnieżone, ani posypane.