Choć minęło już sporo czasu, nadal echem odbijają się okoliczności głośnego transferu do Barcelony. Według portalu „Relevo” Robert Lewandowski wcale nie postrzegał Dumy Katalonii jako swojego pierwszego wyboru. Dla niego priorytetem miał być inny klub, choć również z Hiszpanii.
Saga z transferem Lewego trwała naprawdę długo, bo Bayern Monachium wcale nie chciał pozbywać się swojego najskuteczniejszego napastnika. Lewandowski był już jednak na tyle zdeterminowany, że dopiął swego. Barcelona zapłaciła za Polaka 45 milionów euro plus 5 milionów euro w zmiennych.
Dziennikarz Jorge Picon na łamach portalu „Relevo” ujawnił nowe okoliczności głośnego transferu. Według jego informacji Lewandowski wcale nie chciał w pierwszej kolejności przeprowadzać się do Barcelony. Dla niego priorytetem był wówczas Real Madryt.
Czytaj także: Boniek ostro o reprezentantach Polski. „Mają za dużo do powiedzenia. Są od grania”
„Pierwszym pomysłem Lewandowskiego nie była Barcelona, ale Real Madryt. Kiedy Polak zdecydował, że chce opuścić Bayern, jego otoczenie skontaktowało się z „Los Blancos”, którzy jednak wykluczyli ten transfer” – czytamy na łamach „Relevo”.
Według ustaleń dziennikarza, w tamtym momencie Real Madryt dążył do pozyskania tylko jednego gracza. Był nim Kylian Mbappe z PSG. Ten pomysł ostatecznie nie wypalił, a Francuz pozostał w Paryżu.
Źr. radiozet.pl