Turystka, która spędzała urlop w Karpaczu doznała szoku, gdy dowiedziała się, ile musi zapłacić za godzinę postoju na miejscowym parkingu. Cena poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła przesłać „paragon grozy” do mediów.
Pani Ewelina spędzała urlop ze znajomymi w Karpaczu. To, co ją spotkało opisała w wiadomości przesłanej do redakcji portalu Onet. Dołączyła również „paragon grozy” otrzymany na miejscowym parkingu.
„Zdawaliśmy sobie sprawę, że śniegu w górach jak na lekarstwo zatem ustaliliśmy, że robimy sobie raczej tydzień wellness” – opisuje turystka.
Czytaj także: Okłamali TOPR i porzucili kolegę w górach. Bulwersujące zachowanie turystów
Nie spodziewała się jednak, że ceny aż tak poszły w górę.
„Tym powinien się zająć jakiś urząd ochrony konsumenta, bo to jawne oszustwo. Za godzinny postój samochodu osobowego zapłaciliśmy 20 zł… Cenniki oczywiście albo wcale, albo ledwo widoczne! A i widzieliśmy parking za 100 zł za godzinę” – pisze oburzona pani Ewelina.
Źr. Onet; radiozet.pl