Ratownicy TOPR opisali w mediach społecznościowych skandaliczną sytuację wywołaną przez nieodpowiedzialnych turystów. Trzech turystów wezwało poprosiło ratowników o ewakuację z powodu bardzo trudnych warunków pod Świnicą. Później dwóch z nich zeszło samodzielnie, a kolegę porzucili w górach.
Ratownicy TOPR poinformowali, że po godzinie 14 otrzymali zgłoszenie od 3 turystów, którzy utknęli w trudnym terenie, skąd nie są w stanie bezpiecznie wrócić i proszą o ewakuację śmigłowcem. „Z rozmowy wynikało że turyści próbowali z Zawratu wejść na Świnicę i utknęli na trawersie poniżej Niebieskiej Turni. Dodatkowo turystom kończyła się bateria w telefonie, co utrudniało z nimi kontakt” relacjonują ratownicy.
Ze względu na mgłę w Zakopanem oraz fakt, że turyści nie znajdowali się w stanie zagrożenia życia w kierunku turystów pieszo wyruszyło 2 ratowników z Murowańca, 1 ze schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich oraz 2 ratowników z Centrali TOPR.
„Ratownicy podchodząc pod Przełęcz Zawrat od strony Hali Gasienicowej spotkali 2 turystów schodzących w dół. Po rozmowie z turystami, którzy zeznali, że nie wiedzą nic o osobach potrzebujących pomocy kontynuowali podejście pod Zawrat” – relacjonuje TOPR. Okazało się, że napotkani turyści należą do grupy, która wzywała pomoc, ale okłamali ratowników i nie poinformowali, że na górze oczekuje na pomoc ich kolega.
„Po dotarciu na przełęcz, okazało się że pod Niebieską Turnią znajduje się już tylko 1 turysta potrzebujący pomocy, któremu w zejściu pomagali przygodni turyści. Pozostała 2ka (spotkana wcześniej przez ratowników) zeszła o własnych siłach do Murowańca. Turystę z Zawratu bezpiecznie sprowadzono na Halę Gąsienicową” – relacjonują ratownicy.
Źr. facebook; radiozet.pl