Nowy sezon żużlowej Ekstraligi rozpoczęty! W miniony weekend osiem najlepszych drużyn polskiego speedwaya po raz pierwszy wyjechało na tory. Pierwsza kolejka zmniejszonej do ośmiu drużyn ligi przyniosła dwie niespodzianki, jakimi były porażki aktualnych mistrzów i wicemistrzów Polski.
W spotkaniu inaugurującym sezon zmierzyli się mistrzowie Polski z dwóch ostatnich sezonów. Faworytem spotkania była broniąca tytułu drużyna zielonogórskiego Falubazu, jednak gospodarze schodzili z toru pokonani. Żużlowcy Unii Tarnów już od początkowych wyścigów prezentowali się lepiej od zielonogórzan. Jaskółki do wygranej poprowadził Martin Vaculik – Słowak zgromadził 13 punktów. Dobrze spisali się też Janusz Kołodziej, Artiom Łaguta i Greg Hancock. Wśród zielonogórzan tradycyjnie najlepszy był Jarosław Hampel – autor 16 punktów. Obok niego nie zawiódł jedynie młody Rosjanin Aleksandar Łoktajew zastępujący – decyzją trenera Dobruckiego – w tym pojedynku, zawodzącego na treningach Andreasa Jonssona. Mimo wygranych przez gospodarzy dwóch ostatnich biegów, tarnowianie nie dali sobie wyrwać z rąk niespodziewanego triumfu i wygrali na wyjeździe 47:43.
W kolejnym pojedynku doszło do starcia zespołów, które mogą w tym roku włączyć się do walki o medale. Znowu nie triumfowali gospodarze – tym razem Stal Gorzów wygrał we Wrocławiu z Betardem Spartą. W kilku wyścigach oglądać mogliśmy podwójne wygrane którejś z drużyn, ostatecznie to gorzowianie zwyciężyli różnicą 10 punktów. Trzeba przyznać, że goście stanowili bardziej wyrównaną drużynę, bowiem aż trójka: Matej Zagar, Krzysztof Kasprzak i Piotr Świderski zanotowała po dziesięć zdobytych punktów. Z kolei u wrocławian najlepiej radził sobie Maciej Janowski, pozyskany przed sezonem z Tarnowa. Zawiódł nieco mistrz świata z ubiegłego sezonu – Tai Woffinden, natomiast cieniem samego siebie był Troy Batchelor.
Czytaj także: Coraz bliżej rozstrzygnięć w Enea Ekstralidze
Do największej sensacji doszło w Gdańsku. Skazywane na pożarcie, będące beniaminkiem ligi Wybrzeże, pokonało dwoma punktami naszpikowany gwiazdami Unibax Toruń, który tym samym nie rozpoczął odrabiania karnych dziesięciu punktów, nałożonych na klub z grodu Kopernika, po skandalu w ubiegłorocznym finale ligi. Torunianie prowadzili przez większość spotkania, jednak w trzech ostatnich biegach zdobyli łącznie aż 10 oczek mniej i ulegli rewelacyjnym gospodarzom, wśród których prym wiódł junior Krystian Pieszczek. Takiego lidera zabrakło Krzyżakom, żaden z przyjezdnych nie zdobył dwucyfrowej liczby punktów. Najlepszy w ich szeregach również okazał się junior, ściągnięty z Gniezna przed sezonem – Oskar Fajfer.
Niespodzianki nie było w ostatnim meczu kolejki. Leszczyńska Unia wyraźnie, bo 52:38, pokonała osłabiony brakiem Grigorija Łaguty i Michaela Jepsena Jensena, Włókniarz Częstochowa. Gospodarzy do wygranej doprowadził duński duet: Kenneth Bjerre zdobył czternaście punktów, a słynny Nicki Pedersen o dwa mniej, plus dwa bonusy. Wśród gości, którzy za Łagutę stosowali zastępstwo zawodnika, najlepiej spisywał się nowy nabytek klubu – Grzegorz Walasek, który jako jedyny przekroczył liczbę dziesięciu punktów. Sam jednak nie był w stanie nawiązać wyrównanej walki z leszczynianami.
Po pierwszej kolejce na czele tabeli Unia Leszno, zaś na ostatnim miejscu, z minusem dziesięciu punktów na koncie, toruński Unibax.
Wyniki:
SPAR Falubaz Zielona Góra – Grupa Azoty Unia Tarnów 43-47 (Hampel 16, Łoktajew 9, Protasiewicz 6- Vaculik 13, Kołodziej 9+1, A. Łaguta 9)
Betard Sparta Wrocław – Stal Gorzów 40-50 (Janowski 13, Jędrzejak 9+1, Woffinden 8- Zagar 10+1, Kasprzak 10+1, Świderski 10+1)
Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk – Unibax Toruń 46-44 (Pieszczek 13+1, Madsen 12, Mroczka 10+2- Fajfer 9, Sajfutdinow 7+1, Holder 7+1)
Fogo Unia Leszno – KantorOnline Włókniarz Częstochowa 52-38 (Bjerre 14, Pedersen 12 +2, Pr. Pawlicki 9+2- Walasek 12, Kildemand 9+1, Holta 8+1)
Foto: Andrzej/ WikiCommons