W nocy w Grójcu dwie karetki stanęły w płomieniach. Na miejscu szybko pojawili się strażacy, którzy opanowali sytuację i ugasili ogień, ale jeden z pojazdów spłonął doszczętnie. Drugi doznał poważnych uszkodzeń. Świadkowie mówią, że słyszeli wybuchy i widzieli uciekające osoby.
Straż pożarna poinformowała, że w czwartek 49 minut po północy wpłynęło zgłoszenie, że płoną dwie karetki. Na miejscu szybko pojawiły się trzy zastępy strażaków – dwa z zawodowej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej i jeden z OSP w Grójcu. Ratownikom nie udało się jednak ugasić pojazdu, który spłonął doszczętnie.
„Działania straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, podaniu dwóch prądów gaśniczych w natarciu na palące się pojazdy oraz jeden prąd w obronie na samochody, które stały zaparkowane w odległości 3 metry od ambulansów” – podała komenda PSP w Grójcu, cytowana przez Polsat News.
Drugi pojazd udało się uratować, choć również on doznał uszkodzeń. „Po dojeździe na miejsce zdarzenia zastępów straży zastano pożar dwóch samochodów dostawczych – prywatne karetki pogotowia przeznaczone do transportu sanitarnego osób. Fiat Doblo objęty był pożarem w całości. Drugi pojazd Volkswagen Crafter objęty był pożarem w przedziale medycznym karetki” – poinformowała straż. Strażacy uznali wstępnie, że doszło do podaplenia. Straty oszacowano na ok 250 tys. zł.
„Karetki należały do prywatnej firmy przewozowej. Straty są wyceniane na ponad 200 tys. zł „- powiedziała Polsatnews.pl nadkom. Agnieszka Wójcik, oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Grójcu.
„Policjanci pracują nad tą sprawą, ale nie mogę powiedzieć, czy to było podpalenie czy była inna przyczyna, bo na dzień dzisiejszy zaplanowano ekspertyzę z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa” – dodała rzeczniczka.
Przeczytaj również:
- Jacek Murański zabrał głos po śmierci syna. To pierwszy taki wywiad
- Co za wpadka posłanki PO! Po wizycie Bidena pokazała takie zdjęcie z Tuskiem [FOTO]
- Zakopane: nie żyje Marian Pędzimąż. To młody milioner
Źr. Polsat News; twitter