W jednym z mieszkań w miejscowości Radlin na Śląsku odkryto w lutym zmumifikowane zwłoki kobiety. Policjanci zajmujący się sprawą dokonali szokujących ustaleń. Okazuje się, że to ciało kobiety pochowanej w 2010 r. Była to matka 76-letniego mężczyzny, który po pogrzebie wykopał jej zwłoki i zabrał do domu.
Policjanci z Wodzisławia Śląskiego 22 lutego otrzymali zawiadomienie, że w jednym z mieszkań na terenie Radlina znajdują się najprawdopodobniej zmumifikowane zwłoki człowieka.
Interwencję zgłosił członek rodziny właściciela mieszkania, w którym zwłoki miały się znajdować. Członkowie rodziny zamieszkiwali dwie połowy tego samego budynku, ale nie utrzymywały ze sobą kontaktów.
Mundurowi, którzy pojechali na miejsce, potwierdzili zgłoszenie. Na miejscu przebywał także właściciel mieszkania, 76-letni mieszkaniec powiatu wodzisławskiego. Został on zabrany przez ratownictwo medyczne do szpitala.
„Ustalono, że 76-latek praktycznie nie utrzymywał kontaktu z rodziną, i nie wpuszczał nikogo do domu, ale wtedy wszedł tam jeden z jego krewnych i ujawnił zmumifikowane zwłoki kobiety” – powiedziała Radiu 90 rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Joanna Smorczewska.
Śledczy przeprowadzili sekcję oraz badania genetyczne odnalezionych zwłok. Jak się okazało, zmumifikowane ciało należało do 95-letniej matki 76-latka. Kobieta zmarła w 2010 roku i została pochowana na miejscowym cmentarzu znajdującym się około 300 metrów od domu. Po otwarciu grobu potwierdzono, że był on pusty.
Przeczytaj również:
- Brutalnie zabiła 3-letnią córkę. Usłyszała wyrok
- Jerzy Stuhr usłyszał kolejny wyrok! Sąd nie miał wątpliwości
- Nowe wieści ws. stanu zdrowia Marty Kubackiej!
Źr. Policja; Polsat News