Jadwiga Emilewicz, posłanka PiS, była minister przedsiębiorczości i technologii, była gościem programu „Tłit” w Wirtualnej Polsce. Podczas rozmowy odniosła się do kwestii waloryzacji programu „500+”.
W związku ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi coraz częściej i głośniej mówi się o możliwej waloryzacji świadczenia „500+”, które stanowiło sztandarowy punkt programu Zjednoczonej Prawicy. Niektórzy twierdzą, że zwiększenie tej kwoty jest konieczne ze względu na szalejącą inflację.
O tę kwestię pytania była niedawno Jadwiga Emilewicz, posłanka PiS, która w przeszłości piastowała funkcję ministra przedsiębiorczości i technologii. Emilewicz gościła w programie Wirtualnej Polski „Tłit”, gdzie komentowała ewentualną waloryzację świadczenia.
– Z tego co wiem, żadne prace w sprawie waloryzacji „500+” nie są prowadzone – powiedziała Emilewicz, ale to nie koniec. Jej dalsza część wypowiedzi zawiera bowiem dość ciekawe stwierdzenie.
Tajemnicze słowa o 500+. Będzie nowe świadczenie?
Emilewicz podkreśliła, że o pracach ws. waloryzacji „500+” nic jej nie wiadomo, aczkolwiek być może pojawi się „nowa oferta” skierowana do rodziców wychowujących dzieci.
– Na pewno jednak jakaś oferta w tym segmencie się pojawi – powiedziała Emilewicz, która nie zdradziła jednak, o co dokładnie może chodzić. Jej słowa wskazują jednak na to, że PiS może zaproponować nowe świadczenie.
– Jeśli chodzi o obecne świadczenie, to warto się przyjrzeć i policzyć. Takie rzeczy trzeba analizować bardzo uważnie. Jeśli prace na ten temat nie są prowadzone w tej chwili, to na dwieście dni przed wyborami trudno spodziewać się zmian, bo samo przygotowanie systemu jest trudne. Pytanie, czy będzie coś jeszcze dla mam i dzieci. Mówił o tym niedawno marszałek Terlecki i sądzę, że dyskusje na ten temat już trwają, ale ja w nich nie uczestniczę – dodała była minister.