Artur Topól, ojciec 8-letniego Kamilka z Częstochowy, ujawnił nowe fakty nt. swojego syna. Zrobił to w rozmowie z dziennikiem „Fakt”.
Niedawno media obiegła dramatyczna informacja dotycząca 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Chłopiec był katowany przez swojego ojczyma, który trafił już do zakładu karnego, gdzie oczekuje na wyrok.
Okazuje się, że stan dziecka z dnia na dzień się pogarsza. Powiedział o tym lekarz, który zajmuje się chłopcem w katowickim szpitalu. Jego zdaniem sytuacja jest niestety trudna.
– Kluczowe dni zaczęły się w momencie przyjęcia Kamilka do szpitala. Każdy dzień to jest bezpośrednia walka o jego życie. Głównie anestezjologów na oddziale intensywnej terapii. Ale jest też i nasza działalność chirurgiczna w postaci zamykania ran oparzeniowych. Te rany są już zagojone, ale pozostaje bardzo ciężki stan ogólny pacjenta – powiedział medyk. Więcej TUTAJ.
8-letni Kamilek otrzymał ostatnie namaszczenie
Informacje na temat stanu zdrowia chłopca oraz jego ogólnej sytuacji przekazuje też biologiczny ojciec Kamilka, Artur Topól. – Z każdą godziną jest coraz gorzej, serce wydolne jest tylko na 3 procent, mózg jeszcze pracuje… Liczę na cud i proszę o to Boga oraz wszystkich, którym zależy na moim dziecku. Módlmy się o cud i wyprośmy go dla Kamilka – powiedział mężczyzna w rozmowie z „Faktem”.
Topól uważa, że gdy mówił do syna, ten go słyszał. Z oczu dziecka miały bowiem lecieć łzy. – Kamilek płakał, on słyszał, co do niego mówię… Zobaczyłem łzy na jego oczach – powiedział ojciec Kamilka.
Wiadomo również, że chłopca odwiedził ksiądz, który udzielił mu ostatniego namaszczenia. Miejmy jednak nadzieję, że stan zdrowia chłopca ulegnie poprawie.