Czy sprawę morderstwa 27-letniej Anastazji uda się wyjaśnić? Śledczy prowadzą kolejne czynności. Po sekcji zwłok młodej Polki, pojawiły się także pierwsze wyniki badań DNA.
Anastazja zaginęła na greckiej wyspie Kos w nocy, 12 czerwca. Od następnego dnia prowadzono szerokie poszukiwania, które – niestety – zakończyły się tragicznie. W niedzielne popołudnie odkryto zwłoki młodej dziewczyny z Polski.
Wiadomo, że ciało zostało przeniesione na podmokły, trudnodostępny teren. Stan zwłok sprawiał trudności w weryfikacji tożsamości. Według ustaleń portalu Lifo.gr identyfikacji miała dokonać matka na podstawie pierścionka córki. W związku ze sprawą zatrzymano dotychczas 32-letniego obywatela Bangladeszu.
W środę po południu ukazały się wyniki badań DNA. Potwierdziły one ostatecznie tożsamość ofiary. To jednak nie wszystko. Śledczy wciąż czekają na wyniki próbek spod paznokci. Mogą być one kluczowe przy identyfikacji sprawcy zbrodni.
Brutalne morderstwo 27-letniej Anastazji na wyspie Kos. Są wyniki badania DNA#wieszwięcej pic.twitter.com/Fa0aF1sP5C
— tvp.info ?? (@tvp_info) June 21, 2023
.@PanoramaTvp2 | 32-latek podejrzany o porwanie i zgwałcenie 27-letniej Polki #Anastazji na greckiej wyspie Kos, został tymczasowo zatrzymany. Dziś był przesłuchiwany w obecności polskich prokuratorów.#wieszwięcejpic.twitter.com/TgibGbYSDK
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) June 22, 2023
W zdaniu premiera "zwrócimy się do Grecji o wydanie podejrzanego, aby stanął przed polskim sądem i otrzymał najwyższy możliwy wymiar kary" sam premier włożył Grekom argument do ręki, by nie wydawali podejrzanego – niestety.
— Patryk Słowik (@PatrykSlowik) June 19, 2023
Podejrzany to jeszcze nie winny, nawet nie oskarżony.